Zakochałam się! I to od pierwszego kęsa. Aromaty ziół, ostry smak chili, drażniący język czosnek i delikatna szalotka plus limonka. Znakomity do mięsa, ryb, owoców morza i wszystkiego co lubicie włożyć na grilla argentyński sos chimichurri.
Mieszkańcy Argentyny wiedzą co dobre! Na ciągnących się po horyzont argentyńskich łąkach mieszkają tysiące szczęśliwych krów z których powstają jedne z najlepszych steków na świecie. Argentyńska wołowina od lat walczy o podniebienia smakoszy z wołowiną wagyu produkowaną w Japonii i Australii. A skoro mają takie pyszności mają też sposoby, by dobre mięso było jeszcze lepsze.
Ten sposób to sos chimichurri. Ziołowy, aromatyczny i orzeźwiający. Kwintesencja argentyńskiego asado, czyli uczt z grillem w roli głównej. Na ruszcie na otwartym ogniu pieką się świeże kawałki mięsa, strumieniem leją się znakomite argentyńskie wina a czas staje w miejscu.
Asado to nie jest po prostu grill. To wydarzenie. Do uczty siadają przyjaciele, rodzina więc to co znajdzie się na talerzach musi być wyborne. I tu najważniejsza różnica – mięsa na asado się nie marynuje. Jeśli jest wysokiej jakości będzie dobre bez marynaty. Równie ważne co jakość mięsa jest to, co do tego mięsa podadzą gospodarze.
sos chimichurri
król argentyńskiego grilla
Królową tego sosu jest natka pietruszki. Królem – oregano. Musi być świeże, nie suszone, dlatego zawsze mam w ogródku krzaczek czy dwa. W klasycznej recepturze nie może zabraknąć czosnku, oliwy i ostrej papryczki. Ale każda argentyńska kucharka czy kucharz ma swoją własną wersję klasyczną. Ta, którą poznałam dzięki przyjaźni z potomkiem polskich imigrantów jest jeszcze bardziej ziołowa.
Mój sos chimichurri ma jeszcze jedną królową, świeżą kolendrę. I jej służkę bazylię. Dzięki temu ma jeszcze głębszy smak i aromat. W tradycyjnych przepisach jej nie znajdziecie, ale warto o bazylii pamiętać. Listę składników uzupełnia szalotka (lub czerwona cebula) i sok z limonki. Spotkałam się jednak z przepisami, w których zamiast limonki używa się octu winnego. Można, ale ja wolę limonkę.
Przygotowanie chimichurri to pestka. Wystarczy malakser, który dobrze rozdrobni i wymiesza składniki. Jeśli go nie masz możesz zioła drobniutko posiekać a czosnek i szalotkę utrzeć w moździerzu z solą. Smak będzie równie uwodząco pyszny.
Sosu chimichurri używam nie tylko do grillowanych mięs. Świetnie sprawdza się także z rybami i owocami morza a krewetki w sosie chimichurri to prawdziwa petarda. Jeśli masz zioła w swoim ogrodzie koniecznie zrób więcej sosu i zamroź. W zimę przypomni Ci aromaty lata.
SOS CHIMICHRRI
Składniki
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki soli morskiej
- 1 pęczek natki pietruszki
- 1 pęczek świeżych liści kolendry
- 2 łyżki świeżych liści oregano
- 10 gałązek świeżej bazylii opcjonalnie
- 1/2 szklanki oliwy z oliwek
- 1 limonka
- 1 łyżka octu z białego wina
- 1/2 łyżeczki płatków czerwonego chili
Sposób przygotowania
- Wrzuć czosnek, sól, płatki chili i szalotkę do małego robota kuchennego i miksuj, aż składniki będą dobrze zmielone.
- Dodaj do malaksera zioła i miksuj pulsacyjnie stopniowo dodając oliwę. Sos powinien być gęsty a zioła dobrze rozdrobnione. Dodaj sok z limonki i jeszcze raz wymieszaj pulsacyjnie.
- Skosztuj sosu i ewentualnie dodaj nieco soli. Wstaw do lodówki na co najmniej godzinę. Jeśli po wyjęciu z lodówki sos będzie zbyt gęsty możesz dodać nieco oliwy.
Jadlam taki sosik a konkretnie polaną nim makrelkę z grila na wakacjach w Chorwacjì polecam pychota
Nigdy, przenigdy malakser, wychodzi niego miazga niczym nie przypominająca chimichuri. Oryginalne przepisy na chimichuri zezwalają na utracie czosnku z solą w molcajete, ale reszta składników musi być posiekana by uzyskać prawidłową konsystencję
dobry malakser pozwala na pracę pulsacyjną, wtedy miazga nam nie grozi 😉