Kremowy, ale pełen smaku. W ustach eksploduje aromatami lasu, ziemi i dymu. Znakomity jako elegancka przystawka na grzance z bagietki albo jako przekąska na pajdzie żytniego chleba. Lekki, gładki i wegetariański – po prostu pasztet z grzybów.
Kocham grzyby. W każdej postaci. Od zwykłej zupy pieczarkowej, przez duszone, smażone aż po makarony i risotta. Jednak, gdy myślałam: “pasztet”, grzyby kojarzyły mi się co najwyżej jako dodatek do mięsa, które grało w nim pierwsze skrzypce. Jeszcze na studiach eksperymentowałam z pasztetami z soczewicy, ciecierzycy czy fasoli. Potem był pasztet z cukinii, którym podzieliłam się z Wami na blogu. Jednak to pasztet z grzybów podbił moje podniebienie.
Pomysł na kremowe cudo znalazłam w trakcie porządków. Czasopisma z różnych zakątków świata, które gromadziłam latami miały ustąpić miejsca rozrastającej się kolekcji książek kucharskich. Zamiast po prostu wyrzucić magazyny, zaczęłam je przeglądać. Świt zastał mnie na czytaniu wywiadu z amerykańskim szefem kuchni, który w swojej restauracji podaje półmisek wegetariańskich wędlin. Grzybowy pasztet był jego najważniejszą częścią.
Choć kucharz zdradził w wywiadzie z czego powstaje jego flagowe danie, niestety nie zająknął się o proporcjach. Musiałam je ustalić metodą prób i błędów. Nowojorski przysmak powstaje z grzybów cremini, o których nigdy wcześniej ie słyszałam. Ale od czego jest internet? Okazało się, że to po prostu brunatne pieczarki, ale bardzo małe bo młode. Są bardziej aromatyczne od dużych i dojrzałych grzybów. W polskich marketach bez trudu znajdziecie brunatne pieczarki. Wybierzcie po prostu najmniejsze jakie znajdziecie. Możecie użyć też białych pieczarek albo dodać grzybów leśnych. Ja czasami mieszam pieczarki na przykład z mrożonymi podgrzybkami.
A teraz najważniejsze czyli sposób pieczenia. Pasztet z grzybów wymaga delikatności, wtedy odwdzięczy się się tym samym. Masa z grzybów, szpinaku i orzechów jest dość płynna i powinna piec się bardzo wolno. Sposób na pasztet idealny to kąpiel wodna: blaszkę z pasztetem szczelnie przykrywamy folią aluminiową, wstawiamy do większej formy, którą wypełniamy gorącą, najlepiej dopiero co zagotowaną wodą. Po upieczeniu pozwólcie pasztetowi spokojnie odpocząć w chłodnej lodówce. Później już tylko grzanka, korniszonki i uczta gotowa.
PASZTET Z GRZYBÓW
Składniki
- 500 g pieczarek lub 250 g pieczarek i 250 g grzybów leśnych
- 1 cebula
- 3 jajka
- 30 g masła
- 100 g orzechów włoskich
- 100 g kanapkowego serka śmietankowego np. Bieluch
- 3 ząbki czosnku
- 100 g młodych liści szpinaku
- 1/2 pęczka pietruszki
- 1/2 łyżeczki rozmarynu
- sól, pieprz
Sposób przygotowania
- Piekarnik nagrzej do 180 stopni. Cebulę rozdrobnij w malakserze na drobne kawałki. Na patelni o grubym dnie rozpuść masło. Dodaj rozdrobnioną cebulę i smaż na wolnym ogniu około 5 minut. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek i rozmaryn.
- Grzyby oczyść i rozdrobnij w malakserze na jak najdrobniejsze kawałki. Dodaj do przesmażonej cebuli z czosnkiem i dokładnie wymierzaj. Smaż około 10 minut, od czasu do czasu mieszając, tak, by z grzybów odparował płyn. Gotowe grzyby schłódź.
- Orzechy zmiel na mąkę w malakserze. Do malaksera dorzuć jajka, szpinak, natkę pietruszki, serek śmietankowy i dokładnie rozdrobnij. Powstałą masę połącz z grzybami. Posól i popieprz.
- Formę do keksu wyłóż pergaminem. Wlej przygotowaną masę. Przykryj formę folią aluminiową. Umieść blaszkę z pasztetem w większej formie i wlej gorącą wodę tak, by sięgała do 3/4 blaszki z pasztetem. Piecz około 2 godzin i 15 minut. Na ostatnie 15 minut pieczenia zdejmij z formy folię aluminiową. Wystudź i włóż do lodówki na co najmniej 5 godzin a najlepiej na całą noc.