Kwintesencja jesieni. Kiedy na straganach pojawiają się pierwsze węgierki, biegnę do domu i szybko zagniatam kruche ciasto. Migdałowa tarta ze śliwkami łączy przeciwieństwa – chrupiące ciasto, delikatny krem i jędrne śliwki.
Taką tartę jadłam tylko raz. Pamiętam jesień i mamę, która jak wiele innych matek, ciotek, babć i dziewczyn zachłysnęła się pierwszymi kolorowymi pismami o gotowaniu. Eksperymentowały z makaronami o dziwnych nazwach, pizzami, których ciasto przypominało bardziej porządne drożdżowe i pierwszymi krewetkami. Prawdziwy powiew Zachodu.
Migdałowa tarta ze śliwkami, którą matka moja własna znalazła w jednym z mnożących się jak króliki pism była jednym z najbardziej udanych eksperymentów. Pracochłonnym niestety. W sklepach trudno było znaleźć mielone migdały więc w ruch poszedł moździerz. Migdały zostały wcześniej sparzone wrzątkiem i dokładnie obrane ze skórki. Smak wymagał poświęceń. Tarta wyszła obłędna. Wyrywaliśmy sobie z rodzeństwem ostatni kawałek.
I wszystko byłoby pięknie a historia miała happy end gdyby matka nie zgubiła/zniszczyła/przypadkiem nie wyrzuciła gazety z przepisem. Nie była w stanie go tak po prostu odtworzyć. Przypomniałyśmy sobie tę historię siedząc nad ciastem i pyszną kawą, więc zaczęłam szukać. Z pomocą przyszedł mi doktor google i jako taka znajomość francuskiego. Przepis znalazłam u jednego z szefów kuchni znad Sekwany. Dzielę się więc poniżej.
Nie musicie blanszować migdałów ani ich mozolnie ucierać. Wystarczy skorzystać z dobrodziejstw współczesności i albo je zmielić w malakserze, albo kupić zmielone. Trudniej może być ze śliwkami. To po prostu muszą być węgierki.
Są ciemne, drobne, skromne więc i wizualnie zwykle przegrywają konkurencję z dorodnymi kuzynkami. Smakiem i kulinarnymi zaletami biją jednak inne odmiany o kilka długości. To jedna z tak zwanych pierwotnych odmian, która przez lata królowała w sadach. Dziś sadownicy wybierają drzewka odmian, które rodzą większe i więcej owoców.
Nie dajcie się nabrać. Najgorzej wyglądająca węgierka ma więcej słodyczy niż koleżanki. A magazynowane miesiącami słońce odda nam z chęcią nie tylko w tartach, ciastach i deserach ale i w konfiturach, do których nie będziecie musiały dodawać ani grama cukru. Przekonałam? Pewnie, że tak.
MIGDAŁOWA TARTA ZE ŚLIWKAMI
Sprzęt
- forma do tarty 24 cm
- malakser
- wałek do ciasta
- mikser ręczny
- ostyry nóż średniej wielkości
Składniki
KRUCHE CIASTO MIGDAŁOWE
- 180 g mąki pszennej
- 70 g zmielonych migdałów
- 100 g masła zimnego
- 50 g cukru pudru
- 1 jajko
KREM MIGDAŁOWY
- 80 g zmielonych migdałów
- 10 g mąki pszennej
- 75 g masła w temperaturze pokojowej
- 75 g cukru pudru
- 1 szt jajko
DODATKOWO
- 800 g śliwek węgierek
Sposób przygotowania
- Kruche ciasto migdałowe : NA SZYBKOMąkę, migdały, cukier puder i jajko wymieszaj w malakserze. Stopniowo dodawaj pokrojone w kostkę masło. Mieszaj jedynie do połaczenia składników. Wyjmij z malaksera na oprószony mąką blat. Szybko zagnieć rękoma. DLA CIERPLIWYCHNa blat przesiej mąkę, dodaj zmielone migdały i cukier puder. Dodaj masło, posiekaj szybko nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodaj roztrzepane jajko i szybko zagnieć rękoma. Z ciasta uformuj kulę, owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na 30-60min.
- Formę do tarty posmaruj masłem i oprósz mąką pszenną. Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość około 3 mm i wyłóż nim formę (ja wyklejam formę rękoma). Włóż ponownie do lodówki na mniej więcej 30 minut.
- Piekarnik nagrzej do 220ºC. Obniż temperaturę do 200ºC, wstaw ciasto i podpiecz przez około 15 minut lub do lekkiego zarumienienia.
- KREM MIGDAŁOWYPrzesiej mąkę do miski i wymieszaj z migdałami. Masło utrzyj, aż osiągnie konsystencję majonezu. Cały czas ucierając po łyżce dodawaj cukier puder. Ubijaj do momentu uzyskania puszystej masy.
- Dodaj migdały wymieszane z mąką. Miksuj do dobrego połączenia, około minuty. Dodaj jajko i dokładnie zmiksuj.
- Wylej krem na przestudzony spód. W kremie poukładaj ćwiartki śliwek.
- Piecz przez 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180ºC. Podawaj tartę po kompletnym wystudzeniu.