Pierwsze wrażenie to gładkość i słodycz kremu. Potem do głosu dochodzą nuty pora. Finał to pikantne chili i chrupki bekon. Kremowa zupa z porów i ziemniaków ma wszystko, czego chcemy od perfekcyjnej zupy. I jeszcze więcej, bo robi się ją błyskawicznie.
Równie błyskawicznie znika z talerzy. Bo por to warzywo zdecydowanie niedoceniane. Najczęściej występuje w kwartecie w składzie z marchewką, selerem i pietruszką. Zgadza się – chodzi o włoszczyznę. A jeśli włoszczyzna to królowa Bona. To ona sprowadzila go do Polski. W Italii był już wtedy znany od lat. Cesarz Neron uważał, że ugotowane pory zmieszane z oliwą to doskonały środek na wzmocnienie głosu dla tych, którzy często występują publicznie. Znali go starożytni Grecy i Egipcjanie.
Tyle ciekawostek. W kuchni polskiej pora traktujemy zwykle jako dodatek, który poprawia i zaostrza smak potraw. Albo jako bohatera surówek. A to błąd, bo solo por wyrasta na prawdziwą gwiazdę.
WARZYWO DO ZADAŃ SPECJALNYCH
Kremowa zupa z porów i ziemniaków to jedno z najlepszych wspomnień z tego trudnego momentu w moim życiu, gdy po urodzeniu potomka okazało się, że w różnych dziwnych miejscach jest mnie jakby więcej. Przepis na krem, który znalazłam w przygotowanym przez dietetyczkę jadłospisie nie wzbudził mojego entuzjazmu. Ale jak trzeba, to trzeba. Mój sceptycyzm stopniał już po pierwszej łyżce tej rozgrzewającej, aksamitnej zupy. Moja wersja tamtego przepisu nie jest co prawda aż taka dietetyczna, ale zachowała wszystkie zalety pierwowzoru.
Por lubi masło i temperaturę, bo powolne duszenie najlepiej wydobywa z niego całą gamę smaków. Białą część trzeba spokojnie smażyć na maśle, tak by zmiękła, ale się nie przypaliła. W wersji premium do podduszonego pora można dolać szklankę dobrego, wytrawnego wina. Dopiero, gdy zredukujemy alkohol, dolewamy bulion.
Zupa z porów i ziemniaków w moim domu nie ma prawa pojawić się bez odrobiny kalorycznego szaleństwa. Chrupiące kawałki wędzonego boczku w tej roli sprawdzają się idealnie. Grzeszyć boczkiem, albo na przykład ziemniaczanymi chipsami do posypania zupy można bez obaw – por jest nie tylko niskokaloryczny, ale do walki z kaloriami wystawi całą armię witamin i sporą dawkę żelaza.
KREMOWA ZUPA Z PORÓW I ZIEMNIAKÓW
Składniki
- 300 g porów ( tylko biała część )
- 150 g ziemniaków
- 300 ml bulionu warzywnego
- 300 ml tłustego mleka
- 25 g masła
- 4 plastry boczku wędzonego
- szczypta płatków chili
Sposób przygotowania
- Masło rozpuść w rondlu z grubym dnem. Pory pokrój w talarki i dorzuć do rondla. Duś na małym ogniu około 15 minut często mieszając. Ważne, by pory zmiękły ale się nie przypaliły, bo wtedy będą gorzkie.
- Do uduszonych porów wlej bulion i zagotuj. Wrzuć pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotuj około 10 minut albo do momentu, gdy ziemniaki będą miękkie.
- Plastry wędzonego boczku połóż na suchej patelni. Smaż bez dodatku tłuszczu odwracając na drugą stronę w połowie smażenia. Odsącz z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
- Do bulionu z porami i ziemniakami wlej mleko. Zagotuj. Zdejmij z ognia i zmiksuj blenderem na gładki krem. Dopraw solą i pieprzem.
- Podawaj oprószone płatkami chili z chipsami z boczku wędzonego.