Jesienna wersja kopytek. I włoskich gnocchi jednocześnie. Lżejsza i zdrowsza od klasycznej dzięki dodatkowi dyni, która dodaje kluseczkom słodyczy i delikatności. I nieprzyzwoicie pyszna. Zwłaszcza jeśli kopytka z dyni polejecie odrobiną palonego masła i wzbogacicie kilkoma listkami szałwii.
Danie idealne, by trochę rozpieścić podniebienie w chłodne i chmurne jesienne popołudnia. Miękkie kluseczki, które dosłownie rozpływają się na podniebieniu szybko likwidują i sezonową depresję i banalnego focha. Bo są po prostu pyszne. I proste. Czyli dwa w jednym.
Dodatek dyni sprawia, że kopytka są ultradelikatne i lekkie. A że dynia to jedno z najbardziej dietetycznych warzyw to i kopytka z dyni są znacznie lżejsze niż ich ziemniaczana wersja. Bo część ziemniaków zastępujemy puree z dyni, na które przepis znajdziecie na blogu. Ale to nie koniec sekretów, którymi podzieliła się ze mną mamma mojego włoskiego przyjaciela. Jej gnocchi, o których na blogu pisałam tutaj to po prostu petarda. Te z dynią są równie pyszne, jeśli zastosujecie się do kilku rad.
kopytka z dyni – triki i tipy
Zasada numer 1- nie wolno przesadzić z mąką. W przepisie jest jej 150 gram i to jest optymalna proporcja. Jeśli mąki będzie więcej zamiast miękkich kluseczek dostaniemy twarde kluchy.
Zasada numer 2- żółtka. Zamiast jajek. Kolejna dawka delikatności.
Zasada numer 3- zamiast wody do gotowania użyj mleka. Albo mleka wymieszanego z wodą.
Zasada numer 4 – odrobina gałki muszkatołowej. Przyprawa doda kopytkom charakteru a ostrość gałki zrównoważy słodycz dyni.
Zasada numer 5 – dodatki. Wystarczy masło plus zioła. Ale masło palone to dopiero petarda. To tylko jedna z wersji, w których można podać kopytka z dyni. Bo jest ich znacznie więcej. Na drugim miejscu mojej osobistej top listy jest ser pleśniowy i orzechy, które cudnie komponują się z delikatną słodyczą kopytek.
Kopytka z dyni mogą być daniem samodzielnym, mogą być też dodatkiem do pieczonych mięs czy gulaszy. Z pieczoną gęsią smakują wybornie. A jeśli po obiedzie zostanie Ci kilka sztuk możesz po prostu odgrzać je na patelni z odrobiną masła. Bo to danie bardziej niż uniwersalne.
KOPYTKA Z DYNI
Składniki
- 400 g puree z dyni
- 400 g ziemniaków obranych
- 150 g mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki tartego parmezanu
- 2 żółtka
- szczypta gałki muszkatołowej
DODATKOWO
- mąka do posypania stolnicy/blatu
DO GOTOWANIA
- 1 litr mleka
Sposób przygotowania
- Ziemniaki ugotuj do miękkości. Odcedź i przeciśnij przez praskę. Ostudź.
- W misce wymieszaj ziemniaki, pure z dyni, roztrzepane żółtka, parmezan i mąkę ziemniaczaną.
- Do ciasta dodaj 2/3 mąki. Wymieszaj. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dodaj resztę mąki.
- Oprósz mąką dłonie i blat, na którym będziesz formować kluseczki. Wyłóż ciasto na blat i podziel na 4-6 części. Z każdej części uformuj wałeczek. Każdy wałeczek pokrój nożem na mniej więcej 2 centymetrowe kawałki. Widelcem zrób na kluseczkach rowki.
- W szerokim garnku zagotuj mleko i szybko zmniejsz ogień. Mleko powinno jedynie perkotać. Kluseczki partiami wrzucaj do mleka. Każdą partię gotuj mniej więcej 3 minuty, wyjmij z garnka łyżką cedzakową i przełóż na talerz. Podawaj z ulubionym sosem.