Kawałek Neapolu w samym sercu Warszawy. Niewielki ale najprawdziwszy z prawdziwych. Wystarczy kęs serwowanej tu pizzy by przenieść się pod słońce Italii. I to tak skutecznie, że warszawski lokal Ciao a tutti znalazł się w tegorocznym rankingu najlepszych europejskich pizzeri.
Posiłek z pozoru banalny – pizza, potrafi być prawdziwym odkryciem. W Warszawie i nie tylko tu nie brakuje miejsc, które serwują włoski przysmak. Ale żadna nie przebije niepozornego lokalu przycupniętego na rogu Alei Niepodległości i Wawelskiej.
Łatwo go przegapić i pewnie zrobilibyśmy to samo gdyby nie entuzjastyczna recenzja mojego włoskiego przyjaciela. “Musisz spróbować” – powiedział. A jak mus, to mus.
Za progiem Ciao a tutti otwiera się zupełnie inny świat. Małe stoliki, obrusy w czerwoną kratkę i uwodzący zapach piekącej się pizzy. Dokładnie to, czego spodziewam się po włoskiej knajpce lub trattorii. Przytulnie, swojsko i gościnnie.
O stolik w niedzielne popołudnie nie było jednak tak łatwo, mimo, że lokalizacja nie jest najmocniejszą stroną tego lokalu. Ale poczekać zdecydowanie warto, bo w Ciao a tutti wiedzą co to porządna pizza.
Podstawa to ciasto przygotowane tradycyjną neapolitańską metoda. I zgodnie z nią dojrzewa 24 godziny zanim trafi w ręce kucharza. Dzięki temu brzeg serwowanej w Ciao a tutti pizzy jest pięknie wyrośnięty i chrupiący.
Równie pyszne jest to, co ląduje na pysznym cieście. Ser to mozarella fior di latte z krowiego mleka, którą właściciele lokalu sprowadzają z Włoch. Włoskie są też pozostałe dodatki, pomidory San Marzano, sery i wędliny.
Karta jest krótka i poza pizzą możecie liczyć jedynie na sałaty i włoskie antipasti. Żadnych makaronów. Tylko pizza. Wśród propozycji klasyki jak napoli, marinara i margherita. Obok nich – autorskie wariacje przepisów z całych Włoch.
Na pierwszy ogień poszła cotto z cudownie puszystym brzegiem i plastrami delikatnej, włoskiej gotowanej szynki (34 zł). Potem było już tylko lepiej. Na jednej połówce drugiej pizzy znalazło się pikantne salami Ventricina (picante – 36 zł), na połówce drugiej – salami napoli (salame – 34 zł). Bo w Ciao a tutti nikt nie kręci nosem, gdy spytacie czy można zamówić pizzę pół na pół.
Rewelacją okazała się pizza bianca (34 zł). Charakteru nadaje jej oryginalna gorgonzolla, którą podkreślają włoskie orzechy i piklowana czerwona cebula. Na wielbicieli pizzy bez pomidorów czeka też perfekcyjnie upieczona carbonara (36 zł) z jajkiem, którego żółtko pozostaje płynne.
Jest kilka ciekawych win sprowadzanych z Włoch. Podobnie z piwami, włoską wodą mineralną i napojami. Z deserów zdecydowaliśmy się na pistacjową panna cottę i bardzo żałowaliśmy, że nie damy rady zmieścić tiramisu.
Jurorzy rankingu “TOP 50 pizza” musieli wyjść z Ciao a tutti podobnie zadowoleni do nas. W tegorocznym zestawieniu 50 najlepszych europejskich pizzeri (spoza Włoch) warszawski lokal znalazł się na wysokim, 30-tym miejscu. Wśród mocnych stron lokalu wymieniono autentyczność receptury, jakość ciasta i orygnalnych włoskich dodatków ale też win i piw.
Autorzy rankingu docenili to, co wcześniej zauważyli inspektorzy przewodnika kulinarnego Gault & Millau Polska. Tym samym głosem mówią łasuchy – od kilku lat Ciao a tutti zdobywa certyfikaty serwisu Tripadvisor a w 2020 roku – nagrodę „Traveller’s Choice”.
PS. Ciao a tutti to obok miejscówki na Filtrach jeszcze dwa lokale – na Mokotowie i Żoliborzu. Tam nas jeszcze nie było, ale nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa.
Menu i adresy wszystkich wszystkich 3 pizzeri znajdziecie tutaj.